sobota, 20 kwietnia 2013

Rozdział 5


Życie płynie do przodu. Nie zwraca uwagi na ludzi krzyczących „stop, zatrzymaj się, my chcemy odpocząć!”. Ja płynę razem z nim. Czasem chciałabym się zatrzymać, przemyśleć wszystko. Ale kiedy zbiera mi się na przemyślenia jak teraz, w moją głowę wkradają się loki, brązowe loki. Umieszczone na czubku głowy przeuroczego pana z pięknym uśmiechem i pięknymi oczami.
Niedługo zaczynają się wakacje. Jest już czternastego czerwca. Co się nowego wydarzyło? Więc do moich teczek trafiło kilkanaście nowych rysunków, trochę też pomalowałam farbami. Jason z Jamie wyciągnęli mnie parę razy do klubu. Nie wiem jak to zrobili, na początku to był szantaż, ale potem zaciągnęli mnie siła. No fajni przyjaciele nie?
- Meggiiiiiiiiiiiiiiiii!!!- usłyszałam trzask drzwi wejściowych.- No hej mała, co tam robisz? Mam dla ciebie ogromną niespodziankę! Na pewno ci się spodoba choć pewnie nie będziesz chciała iść, ale obiecuję ze będzie  fajnie. Zresztą nie tak łatwo było zdobyć te bilety. Więc spróbuj mi tylko odmówić a pogadamy inaczej. Nie zrobisz mi tego prawda?- Wspominałam o tym że Jamie się buzia nie zamyka. Kiedy z nią gdzieś idę przeważnie nie mam szansy dojścia do głosu.
- Ej ej ej! Spokojnie! Ja nawet nie wiem o co ci chodzi!
- No bo wiesz jak ja kocham koncerty! No i nie uwierzysz ale tutaj, dzisiaj jest koncert One Direction! Rozumiesz? No i wspaniała ja zdobyłam nam bilety, więc szybko się przebieraj i wychodzimy.
- Co! Nie nie nie, ja nie idę na żaden koncert. To nie dla mnie, zwłaszcza jeżeli gra One Direction.
- Niby czemu? Ja jestem ich największą fanką! I w ogóle to Nialler jest taki że normalnie orgazmu można dostać na sam widok.
- Jamie, ty wariatko, nie możesz iść z Jasonem?
- Ty wiesz co to One Direction? Raczej on nie będzie chciał pójść.
- A ja mam chcieć tak?
- no weź Meg, rzadko kiedy gdziekolwiek wychodzisz, zrób to dla mnie!- propozycja Jamie mnie niesamowicie zaskoczyła. Nie wiem czy chcę w ogóle tam pójść i znowu go zobaczyć. Powoli zaczynam wychodzić na prostą. Po ostatnim spotkaniu z nim, które trwało kilka sekund przeżywałam to przez prawie miesiąc i nawet nadal przeżywam więc co będzie teraz?
- Meggi, no proszę.- Jam klęknęła przede mną na kolana. Zdecydowanie nie potrafię być asertywna.
- No ok, pójdę.
- no to lec zrób coś z włosami a ja ci pogrzebię w szafie.- poruszyła brwiami i wepchnęła mnie do łazienki. W co ja się dałam wpakować? Tego to ja już na pewno nie przeżyję. Wzięłam szybki prysznic, wyprostowałam włosy i zaczęłam się malować kiedy Jamie wpadła do łazienki z ubraniami w ręce.
- Uuu, ale z ciebie laska, wszyscy chłopcy będą twoi. Zobaczysz, tak zamieszasz im w głowie gdy cię zobaczą że zwariują na twoim punkcie. Tylko z dala mi od blondasa!- stałam przed nią w samej bieliźnie i się tylko śmiałam. Ta usiadła sobie na wannie i obserwowała to co robię. Założę się ze gdyby nie ona, nie pozbierała bym się tak po tym wszystkim.
Stanęłyśmy przed wejściem na halę gdzie stało jakieś milion dziewczyn. Jezu, na co ja się dałam namówić?
- No rusz się, Jason ma tu znajomego ochroniarza więc wkręciłam nas gdzieś z przodu. Chyba czwarty rząd.
- Serio?
- Mhm, będzie świetnie, zobaczysz. – no nie wiem czemu ale w to wątpię. Jamie chwyciła mnie za rękę żebyśmy się nie rozdzieliły i pchałyśmy się do przodu. Jakoś, uwierzcie nie wiem jak dopchałyśmy się prawie pod samą scenę.
- No i super, teraz czekamy na nich. Powinno się za chwilę zacząć.- powiedziała Jam uśmiechając się szeroko. W ogóle to nie zgadniecie co ja mam na sobie. Niebieską sukienkę bez ramiączek. Rozumiecie? Ja tak dawno nie miałam na sobie sukienki. Pominę może fakt że Jamie prawie na hama wcisnęła ją na mnie, no ale liczy się to że mam ja aktualnie na sobie.  W całej Sali zgasły światła. Nagle jedno zaświeciło się na scenie. Wyskoczyli chłopaki witając się ze wszystkimi. Dziewczyny zaczęły piszczeć, oczywiście wliczając w to Jamie. Ja  nie dałam się ponieść takim emocjom. Moje były zupełnie inne. Stałam tam jak zahipnotyzowana wpatrując się w Harrego. Był inny. Blady, chudszy, jakiś taki smutny, nie uśmiechnął się ani raz, nawet na chwilę. Coś się pewnie musiało stać.
Usłyszałam muzykę do moments. Dziewczyny zaczęły piszczeć i krzyczeć „Jesteśmy z tobą Harry!” Dlaczego? Kiedy nadeszła jego kolej o dziwo na całej Sali zapanowała cisza. Jakim sposobem udało się to zrobić? Harry stanął na środku zamknął oczy i zaśpiewał swoją solówkę. Kiedy otworzył oczy rozległ się z powrotem pisk i krzyk, on lekko uśmiechnął się i pomachał do widowni. Po kilku piosenkach stanął jak wryty wpatrując się we mnie? Pewnie wydawało mi się to ale miałam wrażenie że on patrzy na mnie. Ale niby dlaczego miałby patrzeć właśnie na mnie? Wyobrażam sobie zdecydowanie za dużo! Ja też stałam tam, nieruchomo. Może dlatego rzuciłam mu się w oczy bo inne dziewczyny tylko piszczały i skakały. Po chwili odwrócił wzrok, podszedł do Zayna, powiedział coś do niego i zszedł ze sceny? O co tu chodzi? Bo trochę nie rozumiem… To już przesada, nie umiem patrzeć dłużej na nich, zbyt dużo wspomnień.
- źle się czuję Jam, wrócę już do domu.

***
Jak ja bym teraz chciał być w domu, położyć się do mojego łóżka i po prostu nic nie robić. Ale niestety muszę być w trasie. Nie chcę zawieść przynajmniej chłopaków. Wiem że by mnie udusili gdybym odszedł, ale ja nie chcę już śpiewać. Nie sprawia mi to w ogóle przyjemności, ale za każdym razem kiedy wspomniałem coś o odejściu z zespołu, nie byli za bardzo zadowoleni. Paryż. Tutaj aktualnie się znajduję. Wybiegliśmy na scenę. Znowu to samo, tłum rozwrzeszczanych fanek. Paul się uparł że zaśpiewamy moments, a tak go prosiłem żeby tego nie robił. Nie umiem tego śpiewać, myślę wtedy tylko o niej. Nadeszła kolej na mnie. Usłyszałem że fanki cichną. Nie krzyczały wtedy, nie śpiewały razem z nami. Wiedziałem że chcą mi okazać że są w ten sposób ze mną, ze też tak bardzo za nią tęsknią. Zamknąłem oczy i powoli wypłynęły ze mnie słowa piosenki. Tak bardzo chciałbym cofnąć czas do tamtej nocy. Już nie daję rady, nie wytrzymuję psychicznie.  Ale w pewnej chwili mój świat zawirował. To ona, to Meg. Stanąłem na środku sceny nieruchomo. Wpatrywałem się w dziewczynę przekonany że to moja Meggi. Przecież wygląda tak samo, no może ma inny kolor włosów, ale to tyle. Wszędzie bym ją poznał, to musi być ona. Widziałem nawet ze sceny, nawet pośród tylu innych dziewczyn jej oczy. Nikt takich nie ma, nikt. A ona? Stała tam i również na mnie patrzyła. Nieruchomo, jak ja. Otrząsnąłem się i podszedłem do Malika.

***

- Mam chyba omamy bo w czwartym rzędzie siedzi Meggi, zaśpiewaj za mnie, ja schodzę.
Usłyszałam głos Harrego przy moim uchu. Co on pieprzy? Z nim jest coraz gorzej, zaczynam się poważnie bać. Chłopcy posłali mi pytające spojrzenia ale co miałem im powiedzieć? Że naszemu przyjacielowi wydaje się że widzi swoją zmarłą dziewczynę? Musimy mu jakoś pomóc. Mój wzrok sam powędrował do czwartego rzędu. Od razu zobaczyłem ognistowłosą dziewczynę. Naprawdę jest łudząco podobna do Meggi. Nie, to niemożliwe, przecież to nie może być ona. Nie wierze. Przyglądałem się jej przez kolejne dwie piosenki i każda kolejna sekunda utwierdzała mnie w przekonaniu że to ona. Ale w pewnym momencie zobaczyłem że szepta coś do swojej chyba znajomej, odwraca się i odchodzi. Co teraz cholera? Nie wiem czy to naprawdę ona, przecież Meg nie żyje. Ale zaraz zniknie, już jej nie zobaczymy. Jezu wezmą mnie za wariata ale co mi tam.
- Meggi! – krzyknąłem do mikrofonu przerywając tym samym piosenkę. Chłopcy patrzą na mnie jak na debila, zresztą nie tylko oni bo cała sala. Ale najważniejsze że ona się zatrzymała i odwróciła patrząc na mnie. Tak, teraz jestem pewien. To Meg. Poprosiłem żeby dziewczyny się rozsunęły. Zeskoczyłem ze sceny i podszedłem w jej kierunku. Ona odsunęła się razem z resztą, ale na szczęście miałem do niej jeszcze jako taki dostęp. Chwyciłem ją za rękę i przyciągnąłem do siebie. Spojrzałem najpierw w oczy dziewczynie i to wystarczyło abym upewnił się jeszcze bardziej. To nasza Meggi, na sto procent. Nic z tego nie rozumiem ale nie mogę już jej wyciągnąć. Wszyscy przyglądali się sytuacji. Schyliłem się nad jej uchem. Była niesamowicie przestraszona.
- Meg?- szepnąłem bardzo cicho ale dziewczyna usłyszała bo spojrzała na mnie z przerażeniem w oczach.- Nazywasz się Meggi?- szepnąłem jeszcze raz. Tym razem skinęła lekko głową, więc bez zastanowienia pociągnąłem ją za rękę, podsadziłem na scenę. Kiedy znalazła się na niej chłopaki patrzyli na nas z rozdziawionymi buziom. Bez słowa pociągnąłem ją za kulisy. Dziewczyna szła bardzo zszokowana. Nie rozumiem co się dzieje.
- To naprawdę ty? Meggi? Nasza Meg?- powiedziałem ze łzami w oczach. Ona patrzyła na mnie dalej niedowierzając.
- Co? Jak to wasza? – przecież widzę że to ona, o co chodzi? Nie pamięta mnie?
- No nasza. Magda Małecka, tak?
- Yyy, no tak, ale ja nic nie rozumiem. Zostaw mnie, chcę iść do domu.
- Ja też nie rozumiem. – odpowiedziałem i mocno ją przytuliłem.- Przecież to ja, Zayn, twój Zaynuś.- szepnąłem do niej i wtedy poczułem mocny uścisk z jej strony.
- Tto naprawdę ty?- zapytała trzęsącym się głosem. Uśmiechnąłem się do niej i powiedziałem:
- To ja, Meggi, wiesz jak my tęskniliśmy? Ale to nie teraz, idź do niego.
- Do kogo? Nie znam cię! Gdzie jest wyjście?
- Do Harrego.
- po co?- nadal nie rozumiem. Jak to po co?
- Meggi, on cię tak potrzebuje, nie wiesz co on przeszedł, co nadal przechodzi.
- Ale ja nic nie rozumiem. Chce stąd wyjść, proszę, daj mi spokój.
- Proszę idź do niego.- poprosiłem i sam pociągnąłem ją w kierunku jego garderoby. Po prostu otworzyłem drzwi i wepchnąłem tam zdezorientowaną dziewczynę.
Czy tylko ja nie wiem o co tu chodzi? Meggi mnie poznała, gdy tylko powiedziałem Zaynuś. Wiedziałem że to zadziała, bo to była jedyna osoba która mnie tak nazywała. Ale dlaczego nas nie poznała, dlaczego nie chciała iść do Harrego? Przecież on tylko na to czekał. Chyba jako jedyny z nas wszystkich nie uwierzył jeszcze tak do końca w jej odejście. 
___________________________________


ask
gg 43034576 
tt   @Meggi__Styles

20 komentarzy:

  1. ooo matko !!! w takim momencie ? co dalej ? ty chcesz mnie wykończyć.
    JESTEŚ NIESAMOWITA, CUDOWNA, JEDYNA I ZAJEBISTA!

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaaaaaaaaaaa kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham kocham
    `
    `
    `
    czemu przerwałaś w takim momencie??? kiedyś zapędzisz mnie do grobu!!!
    `
    `
    `
    jak zwykle cudo, które nie może równać się z niczym innym
    `
    `
    `
    proszę dodaj jak najszybciej kolejną część
    `
    `
    `
    ostrzegam jeśli do przyszłej soboty nie pojawi się kolejny rozdział to cię znajdę i zmuszę do tego abyś zdradziłam mi dalszą część
    `
    `
    `
    błagam napisz kolejną część jak najszybciej
    `
    `
    `
    ubóstwiam cię i to opowiadanie, ubóstwiam cię i to opowiadanie, ubóstwiam cię i to opowiadanie, ubóstwiam cię i to opowiadanie, ubóstwiam cię i to opowiadanie, ubóstwiam cię i to opowiadanie, ubóstwiam cię i to opowiadanie, ubóstwiam cię i to opowiadanie , ubóstwiam cię i to opowiadanie , ubóstwiam cię i to opowiadanie , ubóstwiam cię i to opowiadanie
    `
    `
    `
    ale się rozpisałam...
    pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju chyba nie musze ci powtarzac ze to jest świetne !!?
    Kocham too
    !!!!!!!!!!
    Czekam na next <3
    -Domi<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zatkało mnie... Po prostu nie wiem co powiedzieć... Jedyne co mi przychodzi do głowy to JESTEŚ NAJLEPSZA!!!! Błagam dodaj nowy rozdział jak najszybciej najlepiej jakby to było jeszcze dzisiaj ale wiem że to raczej nie możliwe więc daje ci jeszcze trochę czasu :) Czekam na dalszy ciąg bo jak zawsze zakończyła w takim momencie że mam ochotę cię udusić . Błagam na kolanach pisz szybko!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku, teraz oczywiscie w mojej glowie jest milion rozwimiec tej sytuacji! No ale cos, czekam na nastepny ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana !!!! Jaram się jaram się jaram się !! Kocham Toooo.... Ponownie się wzruszyłam ! ZDECYDOWANIE TO JEST MOJE ULUBIONE OPOWIAADANIE !! DAWAJ SZYBKO 6 ! PROSZĘ :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Rany, rany, rany! Zaraz umre! W takim momencie koniec?!. Jak zawsze swietny. :) Jestem meeeega ciekawa co bedzie sie dzialo dalej. Czekam na nn i mam nadzieje ze nie bedziemy musialy czekac caly tydzien inaczej umre popelniajac moj desperacki krok :O

    OdpowiedzUsuń
  8. nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, popłakałam się..... Zaynuś..... Jak to możliwe, omg i co teraz bedzie z harrym nie wyrobie

    OdpowiedzUsuń
  9. KOCHAM TO!!!! dawaj szybko kolejny rozdział! -aga

    OdpowiedzUsuń
  10. No dziewczyno zaczyna się robić gorąco... Ja na miejscu Meg też byłabym zdezorientowana ..... Dobrze że Malik działa, co Meg i Harry zrobiliby bez niego.... Teraz to będę czekała na kolejny rozdział jak na Boże Narodzenie ... Proszę dodaj jak najszybciej kolejny rozdział.....

    OdpowiedzUsuń
  11. O matko kochana ale jestem zszokowana :D Ale bardzo pozytywnie oczywiście :)
    Teraz to już w ogóle nie ogarniam czemu ona nie chce iść do Harrego, skoro chłopaki ją poznali :D Ciekawe co się wydarzy w tej garderobie, bo czuje, że będzie gorąco <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale fajny rozdział, we wcześniejszym zgadywałam i na to nie trafiłam, w życiu na to bym nie wpadła :D Współczuję Meg tego, że teraz pewnie będzie w każdej gazecie i wywoła pewnie sensację, ale co tam, ważne żeby i ona i Harry byli wreszcie szczęśliwi :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziewczyno szacuneczek za wyobraźnię, jesteś niesamowita :)
    Mam taką prośbę, czy pod następnym rozdziałem będziesz mogła napisać, czy posiadasz już tą cudowną książkę o 1d? :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Dalej następny.! Proszę.! Kocham.!! Weź zrób z tego książkę. *____* /Niki. <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciągle nie mogę się doczekać następnego, podziwiam cię ! ;*

    ~Bela

    OdpowiedzUsuń
  16. OMG to jest chyba najlepszy blog i najlepszy rozdział jaki czytałam!!!! Przez cały czas czytając tego bloga mam łzy w oczach, jesteś niesamowita i nigdy nie możesz o tym zapomnieć! Już jestem twoją wielką fanką i czekam na kolejny rozdział!! :D <3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiesz co, jestem tak zakochana w twoim opowiadaniu że chyba je sobie wydrukuję :) Będę co miała robić w wolnych chwilach, nie siedząc przy komputerze :) Zaskoczyłaś mnie tym, co się wydarzyło, ale oczywiście pozytywnie i zaskakuj mnie dalej :D
    Dzięki i pozdro z Olsztyna

    OdpowiedzUsuń
  18. To jest niesamowite :) Kocham to czytać ;p Pisz tak dalej masz talent ;d
    Weny życzę i czekam na następny ;**

    OdpowiedzUsuń
  19. Dodaj w końcu następny!!! :****

    OdpowiedzUsuń
  20. Ej ! przez ciebie połknęłam swoje gardło !! XD świetny !!

    OdpowiedzUsuń